Tego pięknego i rzadkiego chrząszcza spotkałem tylko raz w życiu. Zupełnym przypadkiem. Kiedy pierwszy raz go zobaczyłem, byłem pewny, że to kruszczyca złotawka (Cetonia aurata), albo któraś z kwietnic (Protaetia sp.). Kiedy wziąłem go na palec, szybko zrozumiałem, że mam jednak do czynienia z zupełnie innym chrząszczem.
Systematyka i wygląd
Nasz bohater, podobnie jak wymienione przeze mnie chrząszcze zalicza się do kruszczycowatych (Cetoniidae), lub do żukowatych (Scarabaeidae)… w zależności od podziału systematycznego, na który się zdecydujemy. Tutaj sprawa jest zagmatwana i łatwo się w tym pogubić, dlatego… przejdziemy teraz do rodzaju. W naszym kraju mamy dwóch przedstawicieli Gnorimus. Drugim jest Gnorimus variabilis, który jest jednak czarny z jasnymi plamkami, dlatego nie musimy się martwić, że pomylimy oba te gatunki.
Jeśli chodzi o wygląd, to oczywiście wypada zacząć od jego wymiarów. Zacnik osiąga od 1,5 do 1,9 cm długości, więc jest podobnych rozmiarów co kruszczyca złotawka. Można go jednak łatwo odróżnić po bardziej zaokrąglonym przedpleczu i bardziej kanciastych pokrywach. Pod względem ubarwienia jego ciało jest metaliczno-zielone z fioletowym, złotym lub niebieskawym połyskiem. Na pokrywach znajdują się także drobne, jasne plamki, których liczba i rozmieszczenie może być bardzo różna.
Gdzie go można spotkać?
Generalnie występuje niemal w całej Polsce. Dość licznie można go znaleźć głównie na pogórzu i w górach (chociażby w Bieszczadach, gdzie potrafi być go naprawdę bardzo dużo), natomiast na nizinach jest spotykany rzadko i lokalnie. Pojawia się głównie w pobliżu lasów liściastych i mieszanych, szczególnie przy drogach i na leśnych polanach (swojego osobnika spotkałem jednak dość nietypowo, bo w lesie sosnowym). Dorosłe owady obserwuje się od czerwca do sierpnia.
Tryb życia
Dorosłe chrząszcze są aktywne głównie w czasie słonecznych, ciepłych dni. Wówczas przebywają na różnych kwiatach, szczególnie białych z rodziny baldaszkowatych, na których to pożywiają się pyłkiem oraz nektarem. Co jakiś czas przelatują z kwiatka na kwiatek, generalnie jednak nie są płochliwe i dość łatwo się je obserwuje. Zupełnie inny tryb życia prowadzą jego larwy. Te można bowiem znaleźć w próchniejącym drewnie różnych drzew liściastych (szczególnie chętnie w bukach) i nim też się odżywiają.
Zacny. 😉
zacny, zacny 😉
wpada w oko
Wg mnie złotawka jest bardziej zmienna. Dobrze widać takie rzeczy jak się ma seryjkę w zbiorze. Pojedyncze osobniki różnią się między sobą zarówno barwą jak i owłosieniem, występowaniem lub nieplamek, ich ilością, wielkością ciała…
Ja wprawdzie seryjki nie mam, ale kruszcyc w życiu sporo widziałem i przyznam, że pod względem kombinacji barw ( bo o nie się głównie rozchodzi), zazwyczaj trafiały mi się osobniki bardzo do siebie zbliżone pod tym względem, wręcz monotonne. Oczywiście zmienność jej ubarwienia jest spora, ale uważam, że brakuje jej nieco aż takiej rozpiętości jak ma to miejsce u zacników.