11 comments on “Łanocha pobrzęcz (Oxythyrea funesta) – prosto znad Wisły

  1. mogę potwierdzić, że w centralnej Polsce jest powszechny. Widuję go praktycznie codziennie i w sporych ilościach. Może nie jest tak liczny jak biedronka, ale jest go naprawdę sporo. W oczy się nie rzuca, bo na ogół siedzi w samych kwiatach.

    Jest liczny, a ja nawet jeszcze nie próbowałem go fotografować. Może dlatego, że niewdzięczny to model – z mordką cały czas schowaną w korytku ;-). Nawet Tobie nie udało się zrobić klasycznego portretu ;-D

    • To prawda, u siebie w Olsztynie też obserwuje, że w tym roku ten gatunek jest bardzo liczny, chyba będę musiał to odnotować w tekście artykułu.

  2. U mnie zachodnie mazowsze 3 ostatnie lata łanochy było w bród od końca kwietnia do połowy czerwca, jadła to mało powiedziane żarła wczesne róże, piwonie, bzy i irysy. razem z ogrodnica niszczylistką i kruszczycą. Żerując na kwiatach powoduje, że płatki jakoś tak dziwnie się skręcają, tak jakby je infekowała czymś. Przy zgnieceniu wydziela taki pluskwiany smrodek. W tym roku do tej pory naliczyłam dosłownie 4 szt.

  3. Dodam jeszcze że niewielu znajomych ogrodników i właścicieli ogrodów z różnych rejonów Polski spotyka ją w swoim ogrodzie, wnioskowałam nawet, że może sprowadziłam ją sobie z jakimiś zagranicznymi roślinami, skoro nikt jej nie zna i nie ma z nią do czynienia tylko ja. Wygląda, na to ze nie jest bardzo pospolita a są miejsca że wręcz inwazyjna, tak jak wspomniane ostatnie 3 lata u mnie.

  4. Dzisiaj rano znalazłam martwego owada na parapecie okna w Zespole Szkół Leśnych w Rucianem-Nidzie. Wcześniej go nie znałam, zaciekawił mnie, dziękuję za możliwość poczytania o nim, spróbuję znaleźć żywe sztuki i popodglądać w naturze.

    • Mam działkę kilka km pod Warszawą. W ubiegłym roku znalazłem kilka sztuk tego gościa na jerzynach. Pozbierałem, dałem mrówkom na obiad i myślałem, że mam problem z głowy. To był mój błąd. Obecnie mam go na każdym rodzaju kwiatów- od ozdobnej jabłoni, poprzez borówki, irysy, na różanecznikach i magnoliach kończąc. Niszczy kwiaty i utrudnia życie zapylaczom. W pojedynkę jest ładny. Chroniąc swój ogród i w trosce o pasiekę sąsiada musiałem niestety zastosować chemię – pierwszy raz od 10 lat zabawy w ogrodnika ☹

  5. W Bydgoszczy też występuje, dzisiaj obserwowałam kilka osobników na kwitnącym krzaku polnej róży.

  6. Pingback: Smukwa plamkowana (Megascolia maculata) – „mamucia osa” | Świat Makro.com

Dodaj komentarz